O nas

Związek Polskich Artystów Plastyków Okręg Wrocławski jest stowarzyszeniem skupiającym artystów Dolnego Śląska. We Wrocławiu działa od marca 1946 roku. Obecnie związek liczy 460 członków.

ZPAP Okręg Wrocławski mieści się przy uliczce Jatki 1-2 w pięknej kamieniczce, pierwszej od strony ulicy Kiełbaśniczej. Uliczka Jatki w godzinach nocnych jest zamknęta z obu stron. Od ulicy Odrzańskiej strzeże ją stadko zwierząt, które jest jednocześnie pomnikiem o nazwie Ku Czci Zwierząt Rzeźnych.

Jatki to malownicza, 63-metrowej długości, ujęta w dwa rzędy zabytkowych kamienic uliczka, mieszcząca się nieopodal Rynku. Niegdyś pełniła ona jedynie funkcję użytkową – mieszkańcy Wrocławia udawali się na Stare Jatki, aby zrobić zakupy w tamtejszych kramach mięsnych.

Obecnie Jatki są miejscem o dużych walorach estetycznych i historycznych, odwiedzanym przez tłumy turystów. W galeriach odbywają się wystawy sztuki.

Tu przeszłość spotyka się z teraźniejszością, bowiem uliczka ta stanowi doskonały przykład swoistego życia po życiu, jakie historycznemu dziedzictwu rzeźniczemu ofiarowała adaptacja do nowych celów. W dawnych kramach mięsnych mieszczą się obecnie galerie sztuki i sklepy z artykułami dla artystów. Swoją drugą młodość uliczka ta wraz z ulokowanymi przy niej kamienicami, w których przyziemiach znajdowały się w przeszłości kramy mięsne, zawdzięcza Związkowi Polskich Artystów Plastyków. Decyzją władz Wrocławia z 1998 roku dostali oni w zarządzanie tę część Starego Miasta, zamieniając ją w enklawę sztuki, małe wrocławskie Montmartr. (…)

Maria Ostrowska

„Kilkadziesiąt metrów na północ od największej wrocławskiej świątyni, miejskiej fary pod wezwaniem św. Elżbiety, położony jest jedyny – obok uliczek bloku śródrynkowego – zachowany do dziś średniowieczny obiekt handlowy, tak zwane Stare Jatki. Dawniej było to miejsce handlu mięsem, dziś jest to uliczka galerii malarstwa, rzeźby i sztuki użytkowej. Miejsce to odwiedzane jest chętnie przez Wrocławian i turystów, jednak niewielu z nich wie, jak znaczącą rolę odgrywało w przeszłości.

Dzisiaj malownicza uliczka zapełniona wąskimi kamieniczkami wyróżnia się mniejszą od sąsiednich budowli skalą architektoniczną, choć niegdyś kramy mięsne były jedną z podstaw dobrobytu miasta, ważnym źródłem książęcych dochodów i miejscem, gdzie rodziły się fortuny mieszczan (…)”.

Tadeusz Kuranda

Wykorzystano fragmenty tekstów: Marii Ostrowskiej i Tadeusza Kurandy