Tak barwnie i ekspresyjnie, jak zrobił to Tomasz Chołuj, nie opowiadał o swoim prezentowanym dziele jeszcze żaden z artystów zaproszonych do Galerii WIP (Wysoko i Poddasze). Wszyscy wernisażowi goście ulegli sugestywnej opowieści o „rzece życia”, w której pływamy, toniemy, ratujemy innych, poszukujemy przystani i czasem niestety giniemy, bo nikt nie podał nam pomocnej dłoni.
Wszyscy obecni dziękują artyście za wspólny wieczór.
Tomasz wprowadził także nowy obyczaj, który mamy nadzieje, przyjmie się na wszystkich wystawach w Polsce – zaproszenia wręczył wszystkim swoim gościom dopiero na koniec wernisażu!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj